Dzisiaj zaczynam nadrabiać moje fotograficzne zaległości, a tym samym leci do Was porcja zdjęć z lipcowej wycieczki nad morze!
Naszym pierwszym przystankiem była miejscowość Dorchester, która słynie z tego, że jest małą uroczą miejscowością.
Jak widać znajduje się tam wiele wąskich uroczych uliczek.
Jest też urocze muzeum w kształcie zamku
i uroczy dinozaur (a także stara szkoła dla dziewcząt)
Jako że Dorchester to mała mieścina, więc koło południa już byłyśmy w okolicach Lulworth po drodze mijając takie widoczki.
Durdle Door to niesamowite miejsce, niestety pełne turystów w sezonie.
Jeżeli nie liczyć pełzających ludzi to miejsce jest najbardziej magiczne w jakim kiedykolwiek byłam.
Nieprawdaż?