Na początku było marzenie. A żeby marzenie się spełniło podjęłam pewne działanie, a mianowicie kupiłam bilety. I w czerwcu lecę odkrywać kraj, który od zawsze mnie fascynował. Spędzę tam 3 miesiące, więc czas odpowiednio długi, żeby przyjrzeć się bliżej kulturze i naturze Islandii. Z tego też powodu rozpoczynam projekt, o którym więcej przeczytacie poniżej.