Dzisiejszy wpis postanowiłam utrzymać w tonie podróżniczym, jako że mój blog nie składa się tylko i wyłącznie z instrukcji jak żyć dostatnio i szczęśliwie. Bo aby żyć szczęśliwie trzeba się co jakiś czas ruszyć z domu! Czasami tęsknię za tym co już minęło, jednak równocześnie zostawiam dużo miejsca na kolejne podróże i spełnianie marzeń. Dziś […]
fotografia
Armenia. Nieopublikowane zdjęcia. Nieopisane wspomnienia.

Co prawda od wyjazdu stopem do Armenii minęły już prawie dwa lata, jednak nie pojawił się na ten temat żaden wpis na blogu. Tak jak zresztą brutalnie ominęłam tę przygodę i nigdy nie ujrzała światła dziennego. Przyszedł czas się zreflektować i pokazać Wam kawałek tamtego wyjazdu. Kawałek Armenii. W tym maleńkim kraju spędziliśmy kilka dni […]
#4seasonsinnorway – zima

Dzień dobry w pierwszym Dniu Wiosny! Budzimy się do życia! Jako, że nasza kalendarzowa zima właśnie minęła, przygotowałam zestawienie ośnieżonych zdjęć z Norwegii. A wszystko to jest kontynuacją mojego cyklu fotograficznego #4 Seasons in Norway, który możecie obserwować zarówno na instagramie, jak i na blogu. Zima. Czas refleksji, melancholii, robótek na drutach, ciepłych swetrów, ognia w […]
rok 2015 w zdjęciach

W zeszłym roku nie określiłam żadnych specyficznych postanowień, przez co te 12 miesięcy może wydawać się mizerne w skutkach. Może nie do końca dla mnie, ale blog i czytelnicy na pewno na tym ucierpieli. Za największe osiągnięcie muszę uznać zdanie prawa jazdy (przez co ułatwienie życia w Norwegii). A za najlepszy prezent, miłość. Poza tym jestem zadowolona […]
#4seasonsinnorway – jesień

Lubię jesień. Ba! Uwielbiam! I jak sami mogliście zauważyć, zdecydowanie górowała na blogu ostatnio. Jesień to czas zmian. Wystarczy spojrzeć za okno, a tam ostatni liść opada, a zima już stawia wielkie kroki w naszym kierunku. Wystarczy przyjrzeć się naturze, a tam wieczny ciąg zmian. Bo życie to zmiana. Świadoma. Nieświadoma. Stopniowa, czy gwałtowna. O tym to […]
renifery, jeszcze śnieg, długa droga do Hammerfest

Dzisiaj wybraliśmy się na długą podróż do Hammerfest – jednego z najbardziej północnych miasteczek na świecie. Droga w jedną stronę trwała nieco ponad 2 godziny. Poprzez śnieżne pustynie, góry, fiordy, zatoki, długie mosty i jeszcze dłuższe tunele w skałach. A na drodze spotkaliśmy masę reniferów. No i jadłam dzisiaj najdroższego burgera na świecie i wróciłam […]
wiosenny spacer

Wiosnę to u nas średnio widać. No ale czego spodziewać się po Kole Podbiegunowym? Cudów nie ma, jeszcze pewnie 2-3 tygodnie zanim cała ta biała masa śniegowa zniknie. A szkoda, bo uniemożliwia mi ona wspięcie się na pobliskie góry, a tak bardzo chciałabym już tam postawić moją stopę (co najmniej jedną). Jak można wywnioskować z […]