zmiany, zmiany, zmiany

Kiedyś, dawno, dawno temu stwierdziłam, że życie bez zmian byłoby strasznie nudne. I od tego czasu robiłam wszystko, aby utrzymać swoje życie w emocjonującym tempie. Przeprowadzki, zmiana szkoły, poznawanie ludzi, kursy, wyjazdy, koncerty, nowe miejsca, wszystko to przewija się u mnie od dobrych kilku lat. Tym razem chciałam was poinformować, o najnowszych trzech zmianach, które ostatnio nastąpiły w moim życiu…

Po pierwsze, chcę Wam przedstawić mój nowy szablon bloga, który co prawda potrzebuje jeszcze trochę dopieszczenia, ale na moje oko wygląda dobrze. Jest przejrzysty, w sumie podobny do poprzedniego, ale jednak inny. Zachęcam Was do zapoznania się z nim, bo na pewno szybko nie zniknie z tego bloga. A tak szczerze, to co o nim sądzicie?

Po drugie, nastąpiła u mnie dosyć radykalna zmiana fryzury. Jakoś niedawno przedstawiłam Wam moje włosowe przygody i w sumie pod koniec padły słowa, że nie do końca jestem przekonana czy lubię swoje dredy. I tak naprawdę jakoś mi nie leżały, więc naszła mnie ochota, żeby je… rozczesać. Zajęło mi to masę czasu, przyniosło wiele łez i bólu, ale się udało. A całą historię opowiem już wkrótce…

DSC_5456-horz

Po trzecie, i to chyba najbardziej ekscytujące, jestem w trakcie zmiany miejsca zamieszkania. Jeszcze tylko 3 tygodnie i będę do Was pisała z… hmm. Może niech to pozostanie słodką tajemnicą jeszcze przez chwilę? Ale zapewniam Was, że to miejsce każdemu dobrze znane, przez wielu (nie wiadomo czemu) tak bardzo sakralizowane i wymarzone do zamieszkania chociaż przez chwilę. Ale o tym napiszę w swoim czasie!

podpis