9 rzeczy do zrobienia w grudniu

DSC_4239

Jeżeli dzisiaj jeszcze mamy pierwszy dzień grudnia to ja mam parę postanowień. A raczeń takich małych życzeń, które sprawią, że ten miesiąc będzie wyjątkowy. I mam nadzieję na odrobinę śniegu, a nie tak jak w zeszłym roku. I wiem, że miesiąc ten będzie na swój sposób wyjątkowy, bo zobaczę swoją rodzinę, odbędę daleką podróż samochodem, będę śpiewała i błyszczała!

I odwiedzić christmas market z prawdziwego zdarzenia – dużo w okolicy się takich marketów odbywa, jedne z wielkim rozmachem – inne małe i tandetne. Moim największym marzeniem jest wybrać się na taki ogromny, z cudowną muzyką i świąteczną atmosferą zakrapianą grzanym winem. Opcjonalnie z małą dawką śniegu, ale to chyba nie w Anglii…

II upiec pierniczki z lukrowanymi guziczkami – Pamiętam jakieś święta parę lat temu, kiedy wspólnie z rodzeństwem piekłam tony twardych pierników z różnymi lukrowanymi malunkami. A jako że nie byłam na świętach w zeszłym roku w Polsce będzie to dla mnie obowiązkowy tegoroczny punkt całego świętowania.

DIGITAL CAMERA

III ubrać się w lampki – Jeszcze nie wiem jak do końca to wykonam, ale na pewno mi się uda! Muszę tylko znaleźć takie odpowiednie światełka zasilane bateriami i gdzieś je sobie przyczepić. A efektami (zapewne zabawnymi) podzielę się na blogu.

IV mieć choinkę – Powiedzmy że taką jak z zeszłego roku, którą niechcący bardzo brzydko ususzyłam. A jak pojedziemy na święta samochodem, to ją gdzieś wpakuję, żebyśmy poczuli po drodze ten świąteczny klimat!

DSC_2386
V własnoręcznie zrobić część prezentów – I pewnie będą to aniołki lub gwiazdki zrobione na szydełku. Zupełnie nie rozumiem idei kupowania tandetnych drobiazgów robionych rączkami biednych chińskich dzieci, rzucanych potem bezczelnie w kąt. Prezenty mają mieć duszę!

VI snowboard – a kiedy będę już w Polsce to muszę się wybrać posnowboardować. Właściwe to najpierw powinnam się nauczyć jak jeździć, bo próbowałam tylko raz, ale wiem, że jest to świetna zabawa. Mieszkam w górach, podejrzewam, że będzie dużo śniegu, więc czemu nie!

VII zimowe zdjęcia – strasznie mnie kręcą piękne ośnieżone góry i nocne niebo w tle. A także błyszczące płatki śniegu w świetle ulicznych lamp. Jest tyle niesamowitych momentów do uchwycenia, że nie będę miała raczej z tym problemu i na pewno uraczę Was garścią tych obrazków na blogu.

DSC_5214

VIII zakupić duży, wełniany sweter – i spędzać wieczory przy trzeszczącym kominku z kubkiem ciepłego kakao w ręce – taka mała, zimowa idylla, że tak się wyrażę.

IX zimowy eurotrip – który rozpocznie się już 21 grudnia i potrwa przez prawie dwa tygodnie. Wiele państw do zobaczenia, mnóstwo znajomych do odwiedzenia i masa niezapomnianych przeżyć. Będe podróżowała ze znajomym muzykiem, grając na ulicach i w pubach, zbierając doświadczenie jako fotograf i videomaker. Trzymajcie kciuki!

A jak z Waszymi grudniowymi planami?

aaa

podpis