Tak jak wspomniałam wczoraj na facebooku, udało mi się wyruszyć na spacer, który planowałam od dłuższego czasu. Pogoda średnio mi sprzyjała (o czym możecie się przekonać z poniższych zdjęć) jednak ta cała mgielna otoczka dodawała niesamowitego klimatu.
Przed zapoznaniem się z treścią posta i moich zdjęć warto zajrzeć na Google Maps i zobaczyć jak całość wygląda ze zdjęć satelitarnych. Możecie także wyszukać inne zdjęcia z lotu ptaka – naprawdę robią wrażenie. Nie chcę ich tutaj zamieszczać, ponieważ blog ma reprezentować przede wszystkim moją twórczość (: a poza tym nie chciałabym złamać czyichś praw autorskich.
Old Sarum, bo tak nazywa się cel mojej wycieczki, ma bardzo odległe początki. Wszystko tutaj zaczęło się jakieś 3 tysiące lat p.n.e. w epoce neolitu. Pierwotny fort, który powstał 2500 lat temu na wzgórzu był bardzo ważnym ośrodkiem miejskim, a to wszystko dzięki znajdującym się w pobliżu ogromnym kręgom kamiennym: Stonehenge i Avebury (kolejne pozycje do odwiedzenia).
Zamek, którego ruiny można podziwiać za „skromną” opłatą 3,80 funta (nie, dziękuję, wczoraj nie skorzystałam), powstał w 1069 roku. Niestety nie weszłam na wzgórze, ale mogę wam pokazać frontową ścianę oraz uroczy pomościk.
Poza wzgórzem można zobaczyć pozostałości po dawnej katedrze datowanej na około 1075 rok. Ponoć już 5 dni po zakończeniu budowli burza uszkodziła dach. W XII wieku Peter of Blois opisał Old Sarum jako miejsce jałowe, suche i samotne, narażone na wściekłość wiatru.
W 1219 roku bliskość położenia kościoła i zamku wzmogły konflikty między ludnością, która wniosła wniosek o delokalizacji katedry. Od 1217 roku mieszkańcy Old Sarum zaczęli się osiedlać nad brzegiem rzeki Avon, w miejscu, które nazwali New Sarum, a później New Salisbury. W 1220 roku zaczęto budowę nowej katedry w Salisbury, która znajduje się w odległości 5 km od swojego pierwowzoru.
Jeżeli mielibyście ochotę zobaczyć to właśnie miejsce, to zapraszam do mojego Salisbury, skąd łatwo można przejść 5-kilometrową trasę do Old Sarum. Przy okazji zaznaczę, że innymi atrakcjami w okolicy są Stonehenge i Avebury, które przyciągają rzesze turystów, za co każą im słono płacić. Jak wybrać się do Stonehenge i nie przepłacić? O tym będzie niebawem. :)