Przede wszystkim… Happy St Patrick’s Day! (bo w końcu mieszkam w Irlandii) i mamy dzisiaj 17 marca, czyli najlepszy dzień na picie Guinessa hektolitrami.
A po drugie dziękuję Króliczkowi Doświadczalnemu za polecenie mnie w tegorocznym Share Weeku, a tym samym zmobilizowanie do wytypowania moich faworytów.
Reguły gry możecie przeczytać u Andrzeja, który już czwarty rok z rzędu zachęca blogerów do wspólnego wymieniania super blogów na super blogach.
Dziś krótko i na temat. Na temat podróżniczy. Trzy blogerki, które podziwiam.
- Nadia vs. the world zaskakuje odwagą. Podróżuje dookoła świata i jeszcze dalej. A życie w podróży to nie bajka i Anna – Nadia doskonale przekonuje o tym swoich czytelników. Warto zanurzyć się w treść bloga trochę głębiej i razem wybrać się w tę podróż po azjatyckich krajach.
- Angela Eksploruje to moja koleżanka po fachu. Była au pair i dziewczyna totalnie zakręcona na punkcie autostopu i spontanicznych wypadów. Mamy tyle samo lat i tak samo dziwne pomysły na życie. Więc kto nie chciałby czytać Angeli?
- Nieśmigielska przede wszystkim zachwyca zdjęciami. Zawsze i w każdym miejscu złapie TEN kadr. I naskrobie parę luźnych zdań, które świetnie się czyta. A razem ze znajomymi gra w Jungle Speed’a, zupełnie jak ja. To wszystko to powody tylko do lubienia.
Ciężko się wybiera najlepsze blogi, jak czyta się na masę, albo ma się pauzę i nie czyta wcale. Ciężko podać tylko trzy, mając w głowie jeszcze wiele innych. Tym razem ograniczyłam swoją tematykę do podróżujących blogerek i poszło mi zupełnie łatwiej. Jednak chciałabym tu podać jeszcze kilka blogów po prostu wartych śledzenia. Oto one: Ula i Adamant Wanderer, Paulina i Prun on a mission, Karina i Kara Boska, Justyna i With Love, Joanna i Style Digger, Ania i Dream Work Hope Life oraz Małgosia i The Fleeting Day.
Wybaczcie Panowie.
PS. Taki mały spoiler. W poniedziałek ląduję w Krakowie. Kto się cieszy?!?