Lubię jesień. Ba! Uwielbiam! I jak sami mogliście zauważyć, zdecydowanie górowała na blogu ostatnio. Jesień to czas zmian. Wystarczy spojrzeć za okno, a tam ostatni liść opada, a zima już stawia wielkie kroki w naszym kierunku. Wystarczy przyjrzeć się naturze, a tam wieczny ciąg zmian. Bo życie to zmiana. Świadoma. Nieświadoma. Stopniowa, czy gwałtowna. O tym to ja napiszę niedługo. Na dzisiaj jednak przygotowałam lekki zbiór zdjęć ukazujących moje ostatnie dwa miesiące w Norwegii. Bo wiem, że w soboty nikt nie marzy o ciężkiej lekturze poruszającej filozoficzno-psychologiczne tematy. Takie rzeczy to zostawiam na niedziele. Bo w niedzielę skłonność do refleksji wzrasta.
Zdjęcia powstały z zamiarem przedstawienia wszystkich pór roku w Norwegii. Dlatego też inne fotki można oglądać wklikując #4seasonsinnorway na Instagramie na przykład.
A teraz czekam na śnieg i na zimę. Bo zimę też uwielbiam. Zwłaszcza w Norwegii!