Myłam dzisiaj okna. Sprawa banalnie prosta, ale nie do końca. Nie dla kogoś kto nie chce widzieć żadnej smugi na oknie i nieustannie szuka sposobu na polepszenie swojej techniki. A słońce jak na złość pokazywało wszystkie mazaje. Sfrustrowałam się i to porządnie. Z takim moim typowym pomrukiem złości, który od czasu do czasu się ze mnie wydobywa jak coś nie idzie po mojej myśli. I wiecie, stała się przedziwna rzecz. Ostatnio dużo rozmyślam o myśleniu. O tym jak wszystko to co postrzegamy dookoła bierze się właśnie z naszych myśli. I jak sobie uświadomiłam że ta moja złość i sfrustrowanie, to tylko reakcja na coś, co jest zupełnie zwyczajną czynnością, zaczęłam się zastanawiać czemu tak jest? Że przecież to jest coś, co powinnam zupełnie inaczej odbierać, ze spokojem i opanowaniem. I zamiast wkurzać się bardziej i pizgnąć ścierkami dookoła, powiedziałam sobie (i swojej podświadomości), że to jest czas nauki, kiedy próbuję nowych sposobów na polepszenie swojej techniki mycia okien i że zdecydowanie złość nie jest tu mile widziana. Podziałało! A byłam już bliska pizgnięciem ścierkami.
ogłoszenie parafialne
Miałam zacząć jakiegoś ładnego wstępu odnośnie zmiany tematyki mojego bloga. Takie zgrabne przejście z kwiatka na kwiatek. Zamiast tegoż wstępu macie jednak jedną z tych myśli, które krążą mi ostatnio po głowie, a które wiem, że potrzebują ujrzeć światło dzienne. Dla wspólnego dobra. Chcę, żeby mój blog stał się miejscem spotkań otwartych umysłów. Miejscem gdzie każdy rzuci jakąś inspirującą myśl i wspólnie będziemy mogli z niej korzystać, gdzie świadomie otwiera się oczy na cudowne życie dookoła, i gdzie nie ma miejsca na negatywną energię, jaką wszyscy próbują nam wciskać. Jak dotąd na łamach bloga nie pozostawił komentarza żaden hejter, za co muszę podziękować Wam wszystkim! Bo to my razem tworzymy tutaj atmosferę, która myślę, że jest inspirująca, pełna ciepła i wartościowych porad dla każdego. I mam nadzieję, że mimo trochę innych tematów nadal pozostaniecie ze mną, gotowi na odkrywanie nowych ścieżek i miejsc, głodni wiedzy i wszelkiej inspiracji, a także z zamiarem tworzenia jednego z tych miejsc w sieci, do którego chce się wracać!
A na zachętę mam dla Was kalendarz do wydrukowania na grudzień, który w przypływie natchnienia dzisiaj skleciłam!
Do przeczytania!