Moje pustki na blogu równają się ilości wrażeń jakich doznałam w ciągu ostatnich dni. W piątek powiedziałam stanowcze nie pubom i imprezom i zamiast tego wybrałam się na wieczorne bieganie. W sobotę też biegałam, jednak potem złapałam zaskakująco świetny nastrój i wybrałam się ze znajomymi na imprezową eskapadę. Niby nic szczególnego (w końcu te imprezy […]
miejsca
Bath – najpiękniejsze miasto angielskie

Dzisiaj nie mam weny do pisania, pozwólcie że przedstawię wam niesamowite Bath w zdjęciach. Pogoda była, niesamowita atmosfera też, kawa i ciastko. Tyle dziś, niebawem więcej.
pożegnanie z Paryżem + małe podsumowanie całego wyjazdu

Ostatni wpis był tylko i wyłącznie o mojej wizycie w Luwrze, więc dzisiaj dokończę opisywanie tamtego dnia i zabiorę was ze sobą na cudowną dzielnicę Montmartre. Z Finką Idą byłam umówiona na 14 pod Luwrem. Ciesząc się, że w końcu mogę się do kogoś odezwać po angielsku, wykorzystywałam te chwilę pytając ją o życie w […]
sztuka na wesoło, czyli Eve Marie w Luwrze

Nie wiem jak wy, ale ja lubię chodzić po muzeach. Zwłaszcza chodzić i szukać ciekawych rzeczy. Bo na przykład kto zauważył jakiś śmieszny szczegół na obrazie? Albo kogo interesuj inkrustowane oczy rzeźb egipskich? A może antyczny tyłeczek? Dziś sztuka na wesoło, czyli spacerkiem i z muzyką na uszach po Luwrze. Jeżeli chcecie się poczuć jak ja, […]
Paryż atrakcjami stojący

Dzisiaj postanowiłam opisać mój najintensywniejszy dzień spędzony w Paryżu. Właściwie to powinnam także wspomnieć o jego planowaniu, które odbyło się dzień wcześniej wieczorem. W podróż zabrałam ze sobą jeden przewodnik, który cały czas miałam przy sobie i który świetnie pomagał mi wyznaczyć trasę. Wydrukowałam sobie także mapę z najważniejszymi zabytkami miasta i podczas spaceru odwiedzałam […]
jak odnaleźć się w Paryżu?

Opisywanie mojej przygody skończyłam na wyjeździe z Londynu. Teraz przyszła pora na pierwszą noc i dzień w Paryżu! Postaram się jak najdokładniej zrekonstruować wydarzenia, więc nie miejcie mi za złe, jak się trochę rozpiszę. W końcu taka moja rola, aby przybliżyć wam część mojego życia i zainspirować do spełniania marzeń (bo moim właśnie było przełamanie […]
welcome to London

Kiedy wysiadłam z busa po 3-godzinnej podróży moim oczom ukazała się szarość. I to było pierwsze wrażenie dotyczące Londynu. Był szary dzień dnia 3 kwietnia, szara godzina 12, szarzy ludzie, szare budynki, dosłownie wszystko. Nie myślałam, że może mi się tu spodobać, ba, nawet nie wiedziałam, czy zechcę kiedyś wrócić. Nigdy wcześniej nie miałam wielkiego parcia […]