Wiosnę to u nas średnio widać. No ale czego spodziewać się po Kole Podbiegunowym? Cudów nie ma, jeszcze pewnie 2-3 tygodnie zanim cała ta biała masa śniegowa zniknie. A szkoda, bo uniemożliwia mi ona wspięcie się na pobliskie góry, a tak bardzo chciałabym już tam postawić moją stopę (co najmniej jedną).
Jak można wywnioskować z tytułu wpisu, mamy wiosnę. To, że jest jeszcze masa śniegu, nie znaczy że jej tu nie ma. Ale ona jest, i to w całkiem słonecznej postaci. Przedstawiam Wam jeden z najpiękniejszych objawów wiosny – podbiał, który pojawia się w Norwegii jako pierwszy kwiat po zimie!
Usiadłam nad strumykiem. Uwielbiam szemrzącą wodę. Jest taka spokojna. Zwłaszcza jak nie dochodzi do Ciebie żaden inny dźwięk. Zero szumu komputera, zero płaczących dzieci, zero samochodów/skuterów/traktorów. Jesteś tylko Ty, strumyk i ta szemrząca woda…
Magiczne miejsce, powiadam Wam. Trochę jeszcze usiane zimową aurą. Nie do końca wiosenne, ale magiczne. Takie, do którego się wraca będąc w najgorszej rozpaczy. Takie, gdzie ładujesz baterie, kiedy świat w około doprowadza Cię do szału. Każdy ma takie miejsce. A jeżeli podróżujesz, to musisz znaleźć też swoje, własne, gdzieś na dalekich rozdrożach.
Mchy i porosty. Fascynujące rośliny. Jak tylko zobaczyłam poniższą gałąź, stwierdziłam, że ten oto wygląda jak mandala. Naturalna mandala. Więc musiałam zrobić zdjęcie. Mandale są niesamowite.
Kiedy byłam małym dzieckiem naprawdę wierzyłam we wróżki. I teraz też wierzę. Wierzyłam, że mieszkają we mchu i pojawiają się o zmroku. Pewnego dnia miałam zamiar to sprawdzić, więc razem z moją siostrą czekałyśmy do późna w nocy, aby wyjść na dwór i się o tym przekonać. Do dzisiaj mam ten obraz w głowie – my dwie, siedzące w ciemnym pokoju rozświetlanym przez światło padające z akwarium przed nami. Siedziałyśmy przy biurku, rysowałyśmy, rozmawiałyśmy godzinami. W końcu poległyśmy zasypiając, nie widząc żadnych wróżek.
Jak mówiłam. Mamy dużo śniegu, a tutaj są dowody. Ciężko było mi przemierzać zasypaną łąkę, gdzie z każdym krokiem zapadałam się po kolana. Tak bardzo z niecierpliwością czekam aż to wszystko stopnieje!
Byliście może gdzieś na jakimś spacerze ostatnio? Proszę, podeślijcie mi jakieś słoneczno-zielone zdjęcia!