Łohohoho! Taki kawał czasu zostawiłam Was bez muzycznej trzynastki. Ile to już będzie miesięcy? Osiemnaście?!? W każdym razie po tak długiej przerwie wracam z najnowszą dawką muzyki do przesłuchania. I sami możecie ocenić, czy mój gust muzyczny zmienia się z czasem i czy zmierza w dobrym kierunku. #1 Afasi och Filthy – Bomfalleralla Zacznę nietypowo, bo chyba […]
hobbystycznie
renifery, jeszcze śnieg, długa droga do Hammerfest

Dzisiaj wybraliśmy się na długą podróż do Hammerfest – jednego z najbardziej północnych miasteczek na świecie. Droga w jedną stronę trwała nieco ponad 2 godziny. Poprzez śnieżne pustynie, góry, fiordy, zatoki, długie mosty i jeszcze dłuższe tunele w skałach. A na drodze spotkaliśmy masę reniferów. No i jadłam dzisiaj najdroższego burgera na świecie i wróciłam […]
#15 muzyczna trzynastka – maj’14

Ostatnie dwa miesiące były totalnym zamieszaniem. Na początku żyłam bez laptopa, słuchałam muzyki ze znajomymi, żyłam w innym świecie. Ale przyszedł czas, żeby się ogarnąć. Został mi tylko miesiąc do wyjazdu z Norwegii. Potem Polska, na szybko oraz Islandia na dłużej. Powiem szczerze, że naprawdę żyję w stresie i nie wiem, czy sama sobie to […]
wiosenny spacer

Wiosnę to u nas średnio widać. No ale czego spodziewać się po Kole Podbiegunowym? Cudów nie ma, jeszcze pewnie 2-3 tygodnie zanim cała ta biała masa śniegowa zniknie. A szkoda, bo uniemożliwia mi ona wspięcie się na pobliskie góry, a tak bardzo chciałabym już tam postawić moją stopę (co najmniej jedną). Jak można wywnioskować z […]
pictures of my life #5

Witaj maju, majówko, czasie odpoczynku, spotkań ze znajomymi, leniuchowania. Jeżeli nie świętujecie tego w tym momencie gdzieś ze znajomymi, albo nie zwiedzacie cudownych zakątków świata, to pewnie ślęczycie przed komputerem i macie czas zaglądnąć i tutaj. Tak więc zapraszam do mojej cudnej śnieżnej doliny i miłego życia w Mathisdalen. 1. W naszej okolicy (i podejrzewam, […]
13 luźnych porad odnośnie blogowania

Blogowanie nie jest łatwe i nikt nie powiedział, że będzie. Bloguję już od prawie dwóch lat. Były wzloty i upadki. Właściwie blog nie był i nie jest za bardzo sprecyzowany, a jedynie jak mogę go to blog życiowy. Po raz kolejny, już nie wiadomo który, zmieniłam wygląd, dopracowałam też kategorie myśląc trochę bardziej przyszłościowo. Jeszcze nie do końca mi się […]
uchwycić kawałek nieba

Dokładnie tydzień temu udało mi się zobaczyć zorzę polarną. Dokładnie tydzień temu czułam się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Dokładnie tydzień temu uwierzyłam, że marzenia się spełniają!