Trzytygodniowa cisza na blogu to coś, na co dobry bloger nie powinien sobie pozwolić. Dokładnie sama nie wiem co było przyczyną mojej nieobecności, ale podczas tej przerwy nazbierało się wiele rzeczy, o których chciałabym napisać w kolejnych dniach. Przede wszystkim zacznę od największej z nich, a mianowicie cudownego Larmer Tree Festival. O festiwalu dowiedziałam się lipcowej […]
Anglia
New Forest – angielskie stepy, lasy i koniki

Na świetną pogodę w Anglii trzeba długo czekać, a kiedy już przyjdzie słońce, to w żadnym wypadku nie wolno go zmarnować. Warto więc zaplanować sobie jakiś wypad, gdzieś za miasto, do lasu, nad jezioro, wśród zwierząt. To uczyniliśmy my wybierając się na niesamowity wypad do New Forest. Naszą wycieczkę zaczęliśmy w Salisbury na rynku, gdzie […]
Stonehenge Summer Solstice 2013

Jeszcze z głową pełną wrażeń i totalnym zmęczeniem postanowiłam opisać wam moje Stonehengowe doświadczenie z minionego czwartku. Zrekonstruowanie wydarzeń nie będzie zbyt łatwe, ale się bardzo postaram! Właściwie to wszystko zaczęło się dwa miesiące temu, kiedy mój znajomy wspomniał o wydarzeniu, jakim jest Summer Solstice przy Stonhenge. Cała atrakcja polega na tym, że w nocy […]
historia jednej autostopowej przygody i jednego miejsca

Tak intensywnego weekendu jeszcze nie miałam będąc w Anglii. A wszystko za sprawą tego, że mama przyleciała do mnie w odwiedziny. I wszystko było jeszcze bardziej ekscytujące. Chciałyśmy zaoszczędzić 30 funtów i przeżyć nową przygodę. Wpadł nam pomysł, żeby przejechać trasę Salisbury – Bath stopem. Przecież to tylko 60 km, a mamy na to cały […]
Jurassic Coast i Chapmans Pool, czyli w poszukiwaniu pierwotnego życia

Moje pustki na blogu równają się ilości wrażeń jakich doznałam w ciągu ostatnich dni. W piątek powiedziałam stanowcze nie pubom i imprezom i zamiast tego wybrałam się na wieczorne bieganie. W sobotę też biegałam, jednak potem złapałam zaskakująco świetny nastrój i wybrałam się ze znajomymi na imprezową eskapadę. Niby nic szczególnego (w końcu te imprezy […]
Bath – najpiękniejsze miasto angielskie

Dzisiaj nie mam weny do pisania, pozwólcie że przedstawię wam niesamowite Bath w zdjęciach. Pogoda była, niesamowita atmosfera też, kawa i ciastko. Tyle dziś, niebawem więcej.
welcome to London

Kiedy wysiadłam z busa po 3-godzinnej podróży moim oczom ukazała się szarość. I to było pierwsze wrażenie dotyczące Londynu. Był szary dzień dnia 3 kwietnia, szara godzina 12, szarzy ludzie, szare budynki, dosłownie wszystko. Nie myślałam, że może mi się tu spodobać, ba, nawet nie wiedziałam, czy zechcę kiedyś wrócić. Nigdy wcześniej nie miałam wielkiego parcia […]